Dla/ do wszystkich nieumiejętnych, nieporadnych, poniżonych.

W moim ipadzie mam program – kalkulator (ponieważ nie potrafię wykonywać działań na prostych liczbach. Muszę długo myśleć, żeby „zaskoczyć” ile jest np. 29-14, albo 27-9).
Działa on na takiej zasadzie, że mażąc paluchem po ekranie wpisuje się liczby, po czym kalkulator przetwarza rysunek liczby na własny znak, interpretuje więc ten rysunek, następnie wykonuje działanie i podaje wynik.
Narysowałam w tym kalkulatorze serce. Zinterpretował je jako zero. Narysowałam mu dupcię. Też zinterpretował ją jako zero.

Można pomyśleć, że mój ipad (komputer) nie odróżnia dupy od serca. A co jeśli zero ma więcej niż jedno znaczenie?

Może dupa i serce to to samo?

ZERO NIE JEST PUSTE. W środku jest ruch, życie. To tylko obwódka.. Tylko coś, co je ogranicza.

Wystarczy umieć to zobaczyć.

Ziewactwo.

Nie ziewnęłam wtedy, gdy ziewnęła moja pani psycholog. Jeśli ktoś zemdleje, to też mam zemdleć?
Bo nie wiem.
Kiedyś mdlałam siedząc przy łóżku chorej całe dnie i noce, mając tak samo krótki oddech jak ona, gdy była w wysokiej gorączce. Mdlałam ze strachu o nią, i dlatego wezwałam lekarza. Taki jest objaw tego tam.. no tej, jak to się mówi?

love telepatycznie

Zabezpieczony: Terapia.

Treść jest chroniona. Proszę podać hasło:

Nie rozumiem.

Mam znajomą na fejsie, która pisze tak, że nie rozumiem o czym pisze. Czy trzeba rozumieć, żeby podobało się?
Czy rozumiem kwiaty, drzewa, morze, góry? Czy rozumiem muzykę?
Może po prostu skądś się wie, co jest piękne i dobre, a co nie.

Objawy.

Zastanawiałam się czego brakuje mi w medycznych publikacjach na temat chorób psychicznych. Otóż wszędzie znajdowałam opisy objawów, natomiast nigdy żadnej wzmianki o cierpieniu chorych. Zupełnie tak, jakby obłęd nie bolał.

Komuś odbiło, ktoś oszalał. Choroba psychiczna nie boli?
Przywiązani pasami do szpitalnych łóżek – krzyczą. Jakby obdzierano ich ze skóry.. Krzyczą, bo zwariowali i chcą sobie po prostu pokrzyczeć?

A może krzyczą z bólu?

Co z tymi, którzy nawet krzyczeć nie potrafią i trzeba ich dopiero uczyć krzyku, żeby mogli wyrazić swój ból?

Tu nie pomoże aspirynka, panadol, ketonal.. Nie pomoże nawet morfina.
Ten ból jest ciągły i nigdy nie ustaje.

Dlaczego mogłam opisać swoje cierpienie na tym blogu w ten sposób?
Bo już nie cierpię jak wtedy. Teraz tylko współczuję tym, którzy cierpią

Schizofrenia paranoidalna – próba autoanalitycznego ujęcia przebiegu psychozy.

This is the excerpt for your very first post.

Witam na moim blogu! Jestem osobą, która przeszła ostrą i długotrwałą psychozę schizofreniczną.

Ponieważ podczas kilkuletniego trwania procesu psychozy pozostawałam bez opieki lekarskiej oraz nie zażywałam żadnych środków farmakologicznych, jak równieź nie korzystałam z pomocy psychoterapeuty – można uznać, że w tamtym okresie doświadczyłam ciągłego, wręcz przewlekłego stanu paranoidalnego w całej jego „okazałości”, intensywności i dramatycznej postaci.

W fazie depresji popsychozowej (gdy ostry stan psychotyczny w końcu ustąpił) miałam bardzo dużo nieaktywnych, „pustych” godzin. Właściwie całych dni, długich miesięcy na zdystansowanie się do wcześniejszych wydarzeń. Leżąc w łóżku bez sił – jak trup, ale z włączoną funkcją powolnego powracania do źycia – patrzyłam w sufit i starałam się w pewien sposób uporządkować sobie w głowie poszczególne zdarzenia, te niby-fakty. Usystematyzowć to, co początkowo jawiło się mi jako chaotyczne, niemożliwe do ogarnięcia, czy choćby po prostu do racjonalnego na „to wszystko” spojrzenia.

Chciałabym na tym blogu dokonać niejako osobistego rozrachunku z tamtą trudną, koszmarną i jednocześnie nieodqadnioną a czasem wręcz fascynującą rzeczywistością mojej choroby. Pragnęłabym rozprawić się z psychozą jako jednym z najcięższych stanów psychicznych, który w jednej chwili odmienił całkowicie mnie samą oraz moje życie, nie dając mi najmniejszej szansy na powszechnie rozumianą normalność.

Istnieją rozmaite publikacje na temat przebiegu tej choroby, zarówno opracowania rzeczowe: medyczne, naukowe, ale też relacje osób, które zachorowały na schizofrenię; jest tych pozycji nawet sporo. Wspomnienia chorych są jednak zazwyczaj wspaniale nieuporządkowane, niekonsekwentne, fragmentaryczne, niejednokrotnie pozbawione chronologii zdarzeń – więc istnieją bez jakiejś konkretnej koincydencji z osią realności. Rzeczy dzieją się w tych wspomnieniach jakby poza przestrzenią zdolną do „wytłumaczenia się”, często poza podstawą racjonalną – są po prostu takie same jak mógłby wydawać się na pierwszy rzut oka sam proces psychozy. Jednak nic bardziej mylnego! To tylko niewyobrażalnie wyeksploatowany, zmęczony, „przepalony” w psychozie umysł nie potrafi najczęściej poradzić sobie z narzuconą przez tę chorobę dynamiką, z jej konsekwentną acz zawoalowaną logiką. Świat psychozy to świat doskonałej konstrukcji, idealnej intrygi; świat, gdzie możliwe – w sposób subiektywnie realny – łączy się z niemożliwym, gdzie żywe przenika nieżywe, i gdzie chory w rezultacie nigdy nie jest pewien czy przypadkiem nie umarł i tylko z jakiegoś powodu błąka się jeszcze po Ziemi, a może to wszyscy inni poumierali i dlatego jest taki samotny?

Mam nadzieję, że moje wpisy na tym blogu dotrą do zainteresowanych i choć w niewielkim stopniu wyjaśnią kilka zagadkowych kwestii związanych z pojęciem psychozy; wyjaśnią niektóre dziwaczne, na pozór irracjonalne, a w wyjątkowych przypadkach – nawet niebezpieczne zachowania chorych na schizofrenię oraz opiszą to, czego z róźnych powodów oni sami nie potrafią lub nie chcą wyrazić, czy ujawnić.

Jestem osobą, która przeszła wszystkie – od początku do końca – długie i niewyobrażalnie wyczerpujące etapy psychozy. Jeśli chory podejmuje właściwe leczenie stosunkowo wcześnie, wówczas szanse na szybkie wyzdrowienie są ogromne. W dziale „KOSMOS MEDYCYNY” znajdują się przydatne informacje dla osób chorych i ich rodzin. Natomiast dział „KOSMOS PARANOIKA” powstał wyłącznie na podstawie moich prywatnych, osobistych doświadczeń oraz obserwacji przebiegu własnej choroby i w żadnym wypadku nie powinien stanowić obiektywnego źródła wiedzy na ten temat.

Nie mniej jednak, jak sądzę, dział „KOSMOS PARANOIKA” będzie w stanie przybliżyć mechanizm powstawania niektórych charakterystycznych dla schizofrenii objawów.